Kurcze az mnie to zmrozilo... I musze sie z wami podzielic, ja wiem ze takich artykulow sa tysiace. I że nic sie na to nie poradzi. Ale ja nieznosze ludzi ograniczonych i nietolerancyjnych. TFU sie zdenerwowalam!
To jest link do calego artykulu
A teraz troche cytatów, wiem ze troche dlugie ale nie moglam sie powstrzymac :P (zielone to moje zdania a reszta to cytaty ks. A Posackiego
"W piątym tomie cyklu pt. "Harry Potter i Zakon Feniksa" - będącym treścią filmowej adaptacji pod tym samym tytułem - młody okultysta ("czarownik", a nie "czarodziej"!) zostaje opętany przez Voldemorta, który jest jednak jego częścią. Czy można więc walczyć ze złem, będąc jego częścią? "
eee hmm to znaczy ze w czlowieku nie ma ani kawałka zła? Czyli z niczym nie musze walczyć? ;D Dobra tutaj nainterpretuje:P
"Blizna na czole Harry'ego po ranie zadanej przez Voldemorta boli go stale, ale ten ból jest swoistym "sejsmografem" stałej i głębokiej więzi z Voldemortem-szatanem"
Boli go stale? Ktoś nie czytał uważnie, podejrzewam że w ogóle nie czytał
"Opętaniu ulegli już Ouirrell, Ginna Weasley, Berta Jorkins i Alastor Moody. To rzecz prawie normalna. Teraz spotyka to Harry'ego. W czwartym tomie doszło do połączenia różdżek Harry'ego i Voldemorta, w piątym do połączenia ich ciał, gdzie "stopili się w jedno""
Alastor Moody? Ktoś zdecydowanie nie czytał ;-) Ze zrozumieniem też były problemy...
"Potter odczuwa jednocześnie ból i szczęście. Czy można odczuwać szczęście - które nie byłoby chwilowym doznaniem lub zwykłym diabelskim oszustwem - będąc pod wpływem diabła?"
yyy???
"Świat Harry'ego Pottera jest wypełniony symbolami - zauważa trafnie G. Kuby - które są w kulturze definiowane jako symbole zła, i tak właśnie są niemal przez wszystkich postrzegane (dz. cyt., s. 41) - wąż, smok (miłość do smoków), kamienny posąg, szpony, rogi, zielona błyskawica, siarka, kolory: czarny, krwistoczerwony (te ostatnie zawłaszczone ponadto przez satanizm). Prawie wszystkie te symbole można odnaleźć w Apokalipsie. Także "znamię na czole" "
Strzeżmy się zwłaszcza kamiennych posągów. Ej księża są ubrani na czarno!
"Jakie znamię posiada na czole Harry Potter? Czy jest to znamię Baranka? Czy Voldemort jest raczej szatanem niż Barankiem? Odpowiedź nasuwa się sama. Harry nie stoi jednoznacznie po stronie dobra, jest w nim dwuznaczność, jakby właściwa złu, którą symbolizuje nie tylko jego opętanie, jak też rozdwojony język węża, będącego rzeczywistością bliską zarówno Voldemortowi, jak i Potterowi "
A pozatym wszyscy zdrowi??
"Chociaż Voldemort po rytuale w tomie czwartym odzyskuje swoje ciało, to nadal działa poprzez opętanie. Harry sam oddaje mu serce i umysł"
Kurcze... kiedy?
"Dowiadujemy się, że dobrotliwy Dumbledore, złowrogi Sewerus Snape, a nawet okropny mugolski kuzyn Dudley Dursley mogą się okazać bardziej złożonymi postaciami, niż mogło się początkowo wydawać; że wszyscy, podobnie jak Harry, mają ukryte strony osobowości""
OOO! W książce odkrywamy nagle ukryte strony osobowości! Niesamowite! To znak zła! Napiszę pisemną proźbę do wszystkich autorów książek o informowaniu na początku książki o wszystkich stronach osobowości swoich postaci. Wszelkie złożoności są niebezpieczne i szatanistyczne!
"Voldemort jest więc tylko częściowym antychrystem, który fałszywe wcielenie uzyskuje przez opętanie, zwykłą dla niego praktykę. Musi jednak wypić krew Harry'ego, by odzyskać ciało. Dopiero w jedności ontologicznej, bytowej z Harrym tworzy się pełna postać antychrysta"
Kuurczee
"Nasze dzieci są więc indoktrynowane i inicjowane w antychrześcijańską duchowość czy religię gnozy, co może uderzać w wolność sumienia i wyznania. "
!!! (moim zdaniem to autor artykułu bardzo poważnie uderza w wolność wyznań... chyba że on chce wolności wyznawania tylko swojego wyznania ;-)
"Harry Potter długo uczył się opanowywać strach przed "dementorami". Równie długo ćwiczył specjalne zaklęcie, które pozwalało ich unieszkodliwić. Nie tędy jednak droga. Nie zaklęcie bowiem, które jest wypędzaniem Belzebuba mocą Belzebuba, ale egzorcyzm może unieszkodliwić szatana. "
Proponuje stworzenie nowego tomu Harry Potter i Szatanista Belzebuba
"Niech nas więc nie zmylą niektóre elementy prawdy obecne w powieści. Harry zawdzięcza swoje życie ofierze matki. Można to skojarzyć jako motyw Chrystusa i Jego ofiary życia, ale i tu spotykamy dwuznaczność. Matka, która się tu ofiarowała, jest czarownicą. Wniosek: czarownice są zdolne do największej miłości. Jest to wyraźna rehabilitacja czarownic i mediumizmu."
Niech was nie zmylą!
"Inaczej jest u Clive'a Staplesa Lewisa, gdzie wyraźnie widzimy, że śmierć Chrystusa na Krzyżu jest nie do pogodzenia ze śmiercionośnym zaklęciem Cruciatus, które stosuje Potter. Czarownica - znowu przeciwnie jak u Rowling - jest dla Lewisa symbolem prawdziwego zła, a nawet samego szatana, jak choćby w ekranizowanej już bajce "Lew, czarownica i stara szafa",..."
Potter tym Cruciatusem rzucał na lewo i na prawo...
czwartek, 2 sierpnia 2007
Kilka cytatow
Autor:
Shann
o
17:12
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
O, faktycznie zniknął drugi komentarz.
No to jeszcze raz:
"Dowiadujemy się, że dobrotliwy Dumbledore, złowrogi Sewerus Snape, a nawet okropny mugolski kuzyn Dudley Dursley mogą się okazać bardziej złożonymi postaciami, niż mogło się początkowo wydawać; że wszyscy, podobnie jak Harry, mają ukryte strony osobowości"
A Pismo Święte mówi:
"Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi"
(Mt 5,37)
I jeszcze dodam od siebie:
Najpierw jest to krew jednorożca, który jest pradawnym symbolem Chrystusa.
Mhmm, już starożytni Egipcjanie o tym wiedzieli.
Prześlij komentarz