A ja wczoraj jechalam na pilatesa, ale wczesniej zaparkowalam nie tam gdzie powinnam i jak wyjezdzalam to sie balam ze zaraz zlapie mnie policja. Wiec chyba sie nie skupilam za bardzo i wjechalam na slupek... Na szczescie zero sladu. Ale tak sie tym zestresowalam ze jak dojechalam na miejsce i nie mialam gdzie zaparkowac. Do tego mialam problem z wyjechaniem z parkingu bo jakis debil mi zajechal droge, stwierdzialm ze wracam do domu. I nici z pilatesa..
wtorek, 11 września 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
hmm i tak to słupek i brak miejsca wpływa na psychikę ze sie na cwiczenia nie idzie. ja tam byłam na solarium z miejscem do parkowania 0 problemu bo to po drugiej stronie ulicy
solarium Łoł co za burżujka!
sie gra sie ma :P
hehe sie wyedukowalas na zjazdach :P
pewnie człowiek sie całe zycie uczy
Prześlij komentarz