czwartek, 6 września 2007

recenzja

(umieram z glodu)
Wczorajszego wieczoru nie chcialo mi sie isc na impreze pozegnalna dla praktykantow, wiec mysle sobie czemuby nie wymyslic jakiejs alternatywy aby miec wymowke. Wiec poszlismy z michalem do kina. Na film ktory juz od m-ca chcialam zobaczyc! Na transformersow.
W kinie bylismy ja, michal i jakies 3 bachory.
Ale szczerze film mnie w zaden sposob nie zawiodl. To bylo dokladnie to czego sie spodziewalam. A nawet odrobinke wiecej niz sie spodziewalam. Szybka akcja, natchnione sceny (ale wlasnie nie az tak przesadzone) strzelanie i poscigi. Nie bylo zle :) Polecam jako odreagowanie. (zaczelam nawet podejrzewac ze moj samochod to transformers :D)

2 komentarze:

Margaret pisze...

tylko ten dobry, czy zły?

Shann pisze...

dobry!