czyli weekend kibica : siatka m.in z rosją i nozna z portugalia
miodzio.:)
Dla tych co i jak nie wiedzacych odsyłam do posta wczesniejszego o kibicowaniu
Bosz zeby tylko nie przegrali
piątek, 7 września 2007
no i zaczęło sie
Autor:
Margaret
o
11:59
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
7 komentarzy:
no i przegrali z Belgia?????
halo nic juz nie rozumiem
takie zycie jest... raz wygrywamy raz przegrywamy. Mowie wam to ja medrzec shallaundo!
Wyobraź sobie Margot, że nawet ja oglądałam drugą połowę meczu z Portugalią... Jesteś pod wrażeniem??
a ja pomagalam kibicowac! (michal powiedzial ze moge tak napisac)
portugalia cudownie, choc miałam momenty zwatpienia, no ale ten Krzynówek. A co do siatki - moglismy to wygrac oczywiscie nie seta 3-go ale 2 poprzednie, Swiderski wkurzał mnie nieskończonymi atakami
To ja się obrażam...:))
hej ponieważ uskarża sie mnie o nie publikowanie odpowiedzi- odpowiadam
kruszec jestem z ciebie dumna
Prześlij komentarz