wtorek, 11 marca 2008

Opowieść

Normalnie jak chodzę na angielski to muszę parkować na Włodkowica. No i na tejże Włodkowica jest dużo pubów i słodkich kafejek. No i ciężko ze znalezieniem miejsca parkingowego. Dzisiaj stanęłam właśnie pod taką kafejką. Poszłam na angielski. Jak wracałam to patrzę a przed moim samochodem parkuje jakieś BMW. Ale jakoś tak super blisko wydawało mi się że parkuje że aż się przeraziłam że może mi popsuć zderzak! Więc wchodząc do samochodu luknęłam czy nic się nie stało. Wsiadając zauważyłam że w BMW jest zainstalowany czujnik odległości przy parkowaniu (czy jak się to nazywa). Więc odetchnęłam z ulgą. Zaczynam się cofać a tu z BMW wychodzi Piotr Rubik! Hyhy z wrażenia puściłam hamulec i się przez chwile przeraziłam że walnę samochód który stał z tyłu ale na szczęście nic się nie stało. Ale pewnie nie wyglądałam zbyt pewnie więć zacny Rubik pomachał mi ręką że zmieszczę się i wyjadę! Hyhy taka historia! Myślę że Was wzruszy i poruszy jak utwory Rubika.

Brak komentarzy: