Znowu czuje ze mnie dopada głód bo dawno nie kupiłam zadne ksiazki, a tyle w planie ( ps czy harry zawsze bedzie taki drogi czy moze ta cena kiedys spadnie). hmm no i chodza za mna te torebki a tu trzeba byc silnym i sie nie dac , nie ulegac własnym słabością.
Tak i np wiem, że Michała nie bardzo to interesuje, ale cóz ja moge, kobieta w koncu jestem ( masakra z tym pedem zakupowym). Eh cięzkie to życie...
piątek, 1 lutego 2008
zakupoholiczka
Autor:
Margaret
o
09:43
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
7 komentarzy:
Hmmm. Tymi torebkami bym się zaczął troszkę martwić na Twoim miejscu. W moim świecie torebki nie chodzą, a już na pewno nie za ludźmi...
jakto?
No poważnie.
hmm a za mną chodzą- Michał to może ja faktycznie z innego świata jestem ;)
Nie no. To w końcu mnie UFO przyniosło;)
wlasnie!
o jacy zgodni :P
Prześlij komentarz